Odwyk od... cukru
Oficjalna deklaracja :)
Kolejny , czwarty dzień z ograniczonym (ale niestety nie całkiem wyrzuconym z diety) cukrem. Czuje poddenerwowanie, i pomimo paru propozycji na ten dzień, wybrałam siedzenie w domu i staram się ułożyć plan na kolejny semestr. ale siedzę jak na szpilkach. jutro jade na narty, może ruch rozładuje napięcie...oczko

paprotko...tak szczerze mówiąc nie chce mi się już jeszcze jednych tabletek w ciągu dnia brać. codziennie biorę letrox (niedoczynność tarczycy),ale to już mi weszło w krewoczko do tego skrzyp, bo zapuszczam włosy, do tego magnez, bo uwielbiam kawe....ale fakt, poczytałam o tym w sieci, wygląda an to że to działa.chociaż chyba najbardziej działa aktywność całodzienna i sport.


  PRZEJDŹ NA FORUM