Odwyk od... cukru
Oficjalna deklaracja :)
a więc dobrze, postaram się relacjonować moje zmagania oczko

dziś o 13 mam egzamin.już mnie ciągie do słodkiego, ale dzielnie zapijam tą chęć kawą (tak wiem, to też niezdrowe, ale muszę się dobudzić...).myślę, że tak chęć to raczej odruch Pawłowa , bo z tego co wiem nadmiar węglowodanów spowalnia pracę umysłową i ogólnie człowiek czuje się po słodkim senny i 'uspokojny'.a mi trzeba teraz kopaoczko

otórz wczoraj dałam dzielnie radę, zero słodyczy. nie licząc jabłek.

uwielbiam maślanke owocową na śniadanie, ale chyba tam sam cukier siedzi?


  PRZEJDŹ NA FORUM