Nasze udane zakupy
przede wszystkim czwartkowe :)
Słuchajcie jakie miałam szczęście z kufrową paczuszką! Bo ja generalnie mieszkam w dwóch miejscach, w sensie u rodziców i u chłopaka, a że ostatnio więcej przebywałam raczej u lubego to zamawiałam paczuszki na tamten adres. Ale z ostatnią paczką nie pamiętałam czy pisałam Kasi, gdzie ma wysłać i w sumie nie wiedziałam, gdzie mam oczekiwać. A wczoraj wyjątkowo wróciłam do domu, bo luby pojechał na delegacje i siedzę sobie rano, a tu pan listonosz! pierwszy raz byłam zdziwiona, bo zawsze to kufrowych paczek wypatrywałam.
A w środku kolejna niespodzianka, Kasi się troszkę moje zamówienia pomieszaływesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM