Koncert życzeń czyli co chcemy (z powrotem?) w Kuferku |
ja to sobie myślę o jakiejś wełence, ale niegryzącej, mięsistej i trochę może sztywniejszej; ten oryginał to chyba z takiego bistorowego jest uszyty? nie widzę za dobrze, tak mi się wydaje; może jutro się przejdę do odpowiednich sklepów, popytam panie o fachową nomenklaturę i zdam relację; no ale o której ja się wybiorę, jak tu jutro WIELKIE CZATOWANIE... |