Jestem dziwna, bo... |
Jak napisałaś o tym żółwiu to mi się przypomniał pies i żółw mojej cioci. Ciocia ma domek z ogródkiem i czasem wypuszczała na trawę żółwia i kiedy wracała do domu, to zawsze mówiła do psa szukaj (nie pamiętam imienia) i on szukał w trawie i w pysku zanosił do domu |